niedziela, 30 października 2011

Wspomnienia

O zespole "Apelsin" nigdy w życiu nie słyszałam. Zrobiło mi sie z tego powodu z lekka wstyd, gdy kumpel mojego męża czytając program majowego wyjazdu na Ukrainę powiedział: Ooo, będzie Apelsin. -  A ja z głupia frant pytam: a cóz to takiego? - No jak to , nie wiesz? - A niby skąd mam wiedzieć? - pytam.

Nie wiedziałam, ale jak już się dowiedziałam na miejscu, w Kamieńcu Podolskim, przeżyłam kosmiczną euforię. Byłam pod ogromnym wrażeniem, gdy dzieciaki w wieku 10-12 lat dały taki występ za występem, że ... A zresztą, co tu pisać? Najlepiej samemu zobaczyć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz